wtorek, 4 lutego 2014

Astor. Podkład Lift me up

                                                                              Hej :)

Przed napisaniem recenzji przyznam się szczerze,że myślałam,że podkład jest totalnie nie dla mnie. Po pierwsze przestraszyłam się rozświetlających drobinek w nim(moja cera błyszczy się w strefie T) a po drugie odcień,który mam  101 Rose Beige w opakowaniu wydawał mi się dość różowy, a moja skóra podchodzi pod odcień żółty i8 sądziłam,że nie dość,że będę różowa to w dodatku będe świeciła jak milion monet, ale tak się nie stało ;)

                                        Podkład wygląda tak: szklane opakowanie z pompką

                                   
Jest to serum i podkład 2w1. producent,marka Astor piszę, że " Rozświetla i liftinguje skórę,stale ją nawilżając,odmładzając. zapewnia komfort w noszeniu przez cały dzień. Formuła zawiera kwas hialuronowy oraz witaminę E"

Po otwarciu podkładu i rozsmarowaniu najpierw na ręce stwierdziłam, że podkład jednak nie będzie nadawał się dla mnie,ale kiedy rozsmarowałam na twarzy zmieniłam zdanie, ponieważ różowe tony gdzieś się straciły a podkład wtopił się w moja karnacje idealnie, dodam jeszcze,że teraz-zimą przy mojej bladej twarzy sprawdzi się lepiej niż latem,latem odcień już nie będzie pasował,będzie niestety za jasny.

                                            Tutaj podkład na ręce przy różnym oświetleniu:
    W świetle słonecznym dobrze widoczne są drobinki,które znajdują się w podkładzie,za to w świetle dziennym mamy ładne rozświetlenie i drobinek nie widać. I tu na dole  nierozsmarowany jeszcze kosmetyk.



Moja cera nie jest raczej problemowa, nie zmagam się z żadnymi bliznami czy wypryskami,ale za to posiadam niestety rozszerzone pory i lekkie zaczerwienienia,podkład kryje bez problemu te zaczerwienienia,porów niestety nie,ale na szczęście nie uwydatnia mi ich jeszcze bardziej,nie wchodzi w nie i nie zapycha ich :)
Jeśli chodzi o błyszczenie się to myślałam,że będzie tragedia,ale przypudrowany daje po kilku godzinach raczej efekt zdrowego "glow" niż brzydkiego świecenia się (nie wiem jak zachowuje się latem). Trochę może się ścierać pod koniec dnia,jak mi z brody,ale ja lubię sobie podpierać ręką brodę,więc to dlatego. 

Duży plus za filtr SPF 15 oraz za możliwość zużycia 24 miesiące od otwarcia a także za to,że nie wchodzi w zmarszczki i nie podkreśla ich!!! Podkład nakładałam pędzlem i placami i nie mam problemów z jego rozprowadzeniem.
No i nie śmierdzi,ma ładny zapach, taki jakby kwiatowy,to też zaliczam na plus:)

Do minusów mogę zaliczyć to,że niestety podkreślił mi suche skórki na nosie,z którymi de facto działam i nawilżam buzię jak tylko się da. Dla cer mieszanych wskazana poprawka pudrem w ciągu dnia. Cery tłuste powinny go unikać a suche nawilży(pod warunkiem,że buzia jest wypielęgnowana,bo może podkreślać skórki)

Żałuję tylko tego,że zawsze przy takich opakowaniach podkład zbiera się na ściankach buteleczki a z powodzeniem wystarczyłby jeszcze co najmniej na kilka razy,ale pomimo tego polecam jeżeli chcecie panie żeby buzia wyglądała na wypoczętą i zdrową :),Dostępny chyba  w każdej drogerii w szafach Astor


2 komentarze:

  1. nie znam tego podkładu ale fajnie ze sprawdził się u Ciebie :)
    niestety większosc pokladow podkresla suche skórki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam problem na nosie z tymi skórkami i to prawda,że prawie wszystkie podkłady mi je podkreślają,a mogę robić peelingi,nawilżać i nic..

      Usuń