Witajcie :)
To moja trzecia i jak na razie ostatnia część dotycząca podkładów mineralnych Pixie Cosmetics.
Chciałabym wam dzisiaj pokazać pełnowymiarowe opakowanie podkładu z odcieniem Victorian Lace , dodatkowo pokażę Wam jak wygląda odcień porównując go do Revlona i Max Factora. Mam nadzieję, że tym sposobem mniej więcej go sobie wyobrazicie, bo pomimo tego, że na wzorniku wygląda na dość ciemny to w rzeczywistości taki nie jest :)
Oto pełnowymiarowe opakowanie produktu. Jak zwykle ładnie zapakowane :)
Pudełeczko wygląda tak:
Zrobione jest z dobrej jakości plastiku, zakrętka jest (chyba) gumowa. W dodatku środek jest fajnie pomyślany, bo jest tam taka plastikowa osłonka, którą można przekręcać i w ten sposób nic nam się nie rozsypie :D
O składzie napisałam już wcześniej, jak wiadomo są to minerałki :)
Teraz kolor. Ja wybrałam Victorian Lace. Jest to ładny,jasny beżyk z domieszką żółtego pigmentu. Poniżej pokażę Wam jak się prezentuje w porównaniu z innymi, znanymi nam podkładami:
Jak widzicie kolor wcale nie jest aż taki ciemny
Na twarzy wygląda tak:
W poprzednim poście( tu: http://alicja-maluje.blogspot.com/2014/11/podkad-mineralny-amazon-gold-firmy.html ) opisałam go dokładnie jak sprawdza mi się na twarzy :)
Jego cena to 89zł
Czekam z niecierpliwością aż firma wprowadzi do swojej oferty cienie i róże :)
Miłego dnia :*
Bardzo fajnie wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego krycie i pudrowe wykończenie :)
Usuń